Panie Zbigniewie, teleportacja na 3, 2, 1, ...
"Na niemożliwe zadania był tylko jeden sposób — należało podzielić je na szereg po prostu trudnych zadań, potem każde z nich na ciężkie zadania i każde z nich z kolei na uciążliwe zadania, a potem. . ." (T. Pratchett "Księgi Nomów")
piątek, 16 grudnia 2011
wtorek, 13 grudnia 2011
niedziela, 11 grudnia 2011
Podróż gdańskiej choinki
Czasami wystarczy być we właściwym miejscu we właściwym czasie. Tym razem miałem takie szczęście. Podczas powrotu z pracy do domu drugiego grudnia natknąłem się na konwój przewożący choinkę, która tego samego dnia została ustawiona na ulicy Długiej przy fontannie Neptuna (aktualnie bez Neptuna).
Choinka sama w sobie jest olbrzymia. Doniesienia internetowe mówią, że jest najwyższa w Polsce i mierzy niespełna 30 metrów. Faktycznie, wioząca ją laweta była tak długa, że jak przejeżdżała koło mnie nie miałem szans objąć jej w kadrze przy 18mm. Na wysokość zaś ledwo zmieściła się w Zielonej Bramie. Ale panowie z Grohmanna i Prolasu dali radę i bardzo sprawnie przetransportowali drzewko na miejsce. Niestety nie miałem czasu aby zostać i utrwalić sam proces ustawiania choinki, jednak kilka fotek z jej podróży zrobiłem.
Choinka sama w sobie jest olbrzymia. Doniesienia internetowe mówią, że jest najwyższa w Polsce i mierzy niespełna 30 metrów. Faktycznie, wioząca ją laweta była tak długa, że jak przejeżdżała koło mnie nie miałem szans objąć jej w kadrze przy 18mm. Na wysokość zaś ledwo zmieściła się w Zielonej Bramie. Ale panowie z Grohmanna i Prolasu dali radę i bardzo sprawnie przetransportowali drzewko na miejsce. Niestety nie miałem czasu aby zostać i utrwalić sam proces ustawiania choinki, jednak kilka fotek z jej podróży zrobiłem.
wtorek, 6 grudnia 2011
Gdański młyn wieczorową porą
Powrót z pracy do domu któregoś listopadowego popołudnia zaowocował takimi oto zdjęciami młyna w Gdańsku oraz kościoła św. Katarzyny. Fotki robione z ręki, ewentualnie z podparcia o barierkę, więc nie są idealnie ostre, ale i tak myślę, że wyszły całkiem przyzwoicie jak na warunki. ;)
niedziela, 4 grudnia 2011
czwartek, 1 grudnia 2011
Podpatrując z dołu
Jest takie miejsce, gdzie w ładną pogodę wystarczy się przejść na spacer by móc podziwiać lądujące samoloty przelatujące zaledwie kilkadziesiąt metrów nad głowami przechodniów. Alejka nad rzeką w Pruszczu w pewnym momencie przecina ścieżkę podejścia pobliskiego pasa startowego wykorzystywanego szczególnie intensywnie w weekendy przez Aeroklub Gdański.
Ustrzelony którejś listopadowej soboty, czy niedzieli.... A ogniskowa wcale nie taka duża. ;)
Ustrzelony którejś listopadowej soboty, czy niedzieli.... A ogniskowa wcale nie taka duża. ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)